Życie w masce
ROZMOWA
Co robi z pieniędzmi Krzysztof Janarek, współwłaściciel lokalu Maska przy krakowskim Teatrze Starym
Życie w masce
Pan, były rajdowiec, prowadzi lokal. Jak do tego doszło?
-- Mój przyjaciel Tadeusz Huk, aktor, miał zawodową przerwę w życiorysie. Nie bardzo wiedział, co robić. A ja miałem pewne doświadczenie wyniesione z Klubu 21. Prowadziłem też z żoną sklep z butami, aptekę, więc jakieś pieniądze na zaczyn były. Gdy dowiedziałem się, że lokal KMPiK, przylegający do teatru ma być wystawiony na przetarg, postanowiliśmy z Tadeuszem wystartować. Wzięliśmy piwnice i magazyny, skład starych rekwizytów teatralnych, pomieszczenie pełne rur nieznanego pochodzenia i innych równie użytecznych sprzętów. Zwróciliśmy się o projekt do bardzo znanego w Krakowie projektanta. Przedstawił nam coś, co pewnie wówczas było hitem: rury, stal, aluminium, szkło, mosiądz. Słowem, cud rodem ze Społem. Szybko zrezygnowaliśmy z tych cudów techniki. Namówiłem innego architekta i naszego przyjaciela, Jerzego Bratańca. I tak powstała Maska,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta