Wbrew prawu i na własną szkodę
Wiosenne wypalanie traw
Wbrew prawu i na własną szkodę
KRYSTYNA FOROWICZ
Jak co roku, i tej wiosny powróciła plaga wypalania traw na łąkach, w rowach przydrożnych. Wypalanie zarośli, uschniętych chwastów, resztek słomy pozostałych na polach po zeszłorocznych zbiorach - to przyczyna wielu rozległych pożarów. W ogniu giną owady, ptaki, zwierzęta, a nawet ludzie.
Nierzadko takie " polne pożary" są okazją do pozbycia się odpadów, w tym toksycznych jak opony, opakowania z tworzyw sztucznych lub po pestycydach. Spalanie ich wnieodpowiedniej temperaturze powoduje zatruwanie atmosfery.
Ognia nie da się upilnować
Początkowo "mały pożar" - wzniecany przez rolnika dla wygody - rozszerza się tak, jak sobie on życzy. Ale wystarczy kilka podmuchów lekkiego wiatru, aby podpalacz, nawet z pomocą sąsiadów, nie był w stanie zahamować żywiołu na rozległych łąkach, w zagajniku czy poboczu drogi.
We wtorek i środę straż pożarna na terenie woj. podkarpackiego gasiła 116 pożarów suchych traw. Największy pożar wybuchł w poniedziałek wieczorem w Bieszczadach. Spłonęło tam 50 hektarów traw. Ogień przez trzy godziny gasiło 37 strażaków. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta