Szafy, dywany, wspomnienia
Szafy, dywany, wspomnienia
Portret praprababki i szafa z XIX wieku.
- Z rodzinnych domów zachowało się niewiele - mówi Teresa Żurkowska, konserwator. Z rzeczy ocalonych wymienia portret praprababki Karoliny Ustarbowskiej, żony profesora Uniwersytetu Wileńskiego, i trochę drobiazgów. Pani Teresa urodziła się w Krzemieńcu, a Kresy zmiotła wojna. Dom w stolicy zmiotło powstanie warszawskie. Po wojnie przypadkowo rodzina znalazła się w Krakowie, bo pociąg, którym tam dotarli, dalej nie jechał. Mama pani Teresy miała rodzinę pod miastem, w dzielnicy zwanej dziś Bieżanów, więc tam zostali.
tradycji Kresów wzięło się jej zamiłowanie do tkanin. - Wszystkie rodzinne mieszkania były wymoszczone tkaninami, dlatego i ja ratowałam szmaty - tłumaczy pani Teresa. Wśród "szmat" jest przepiękny kilim ze złotą nicią, zszyty z czterech kawałków ornatów i kilka dywanów własnoręcznie przez nią naprawionych. Każdy, kto zajmuje się konserwacją, ma nieskończone zapasy rzeczy różnych. Nici, barwników, podkładów pod farby. A że nitka trochę się różni od oryginału? To nie ma znaczenia. Stare, perskie kobierce nigdy nie miały idealnych barw produkcji fabrycznej. Surowiec barwiło się naturalnymi barwnikami, w garach. Raz wyszedł jeden kolor, za drugim razem nie taki sam, tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta