Prawda niejedno ma imię
Prawda niejedno ma imię
- Co z tytułem organizacji IBF?
FOT. (C) AP
JANUSZ PINDERA
z Las Vegas
Rewanż gigantów oglądało w hali Thomas and Mack Center 18 tysięcy widzów. Faworytem był Lennox Lewis. Mierzący blisko 2 metry Anglik wyszedł do ringu bardzo skoncentrowany. Znacznie niższy Holyfield tylko uśmiechał się z przekąsem, gdy ponad 6 tysięcy angielskich kibiców zrobiło jemu i Kingowi kocią muzykę. Już po pierwszych kilku minutach walki było widać że Holyfield jest do niej znakomicie przygotowany. W pierwszej rundzie Lewis zaznaczył jednak, że nie będzie chciał pozostawić swego losu w rękach sędziów. Zaczął pewnie, zdecydowanie i nie pozostawił im wątpliwości, kto był lepszy w pierwszej odsłonie. Cała trójka, Jerry Roth, Chuck Giampa i Bill Graham, punktowała tę rundę 10:9 dla Lewisa. W drugiej wygłupił się tylko Roth, który widział wygraną Holyfielda. Początkowo walka była wyrównana, choć Lewis zadawał jednak więcej celnych ciosów. Prawdziwa bitwa rozpoczęła się w siódmym starciu. Lewis zaczął ją znakomicie, ale chwilę później Holyfield pokazał, że nie na darmo jest jednym z dwóch pięściarzy wagi ciężkiej, który już trzykrotnie (drugi obok Muhammada Alego) zdobywał mistrzostwo świata. Po chwilowej
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta