Bohaterowie z przeszłości
Richard Wagner i polscy śpiewacy
Bohaterowie z przeszłości
JACEK MARCZYŃSKI
Ostatnie inscenizacje dramatów Richarda Wagnera w Warszawie i Poznaniu przypomniały, iż ta wielka muzyka niesie ze sobą wielkie kłopoty. W minionym półwieczu starano się u nas nie dostrzegać tego niemieckiego kompozytora, by w ten sposób ukarać go za to, co z jego dziełami zrobił nazizm. Ale też ciągle brakowało nam do nich wykonawców mimo dawnych tradycji i opromienionych sławą nazwisk. Po wojnie wyrosła w Polsce tylko jedna prawdziwie wagnerowska artystka - Hanna Lisowska.
Na czym polega niezwykłość muzyki Richarda Wagnera? Nie ma w niej miejsca na popisy czysto wokalne, od strony czysto technicznej nie jest ona nawet zbyt trudna. - Wagnera trzeba po prostu śpiewać - powiedział mi kiedyś Wiesław Ochman o swoich występach w "Holendrze tułaczu". - On jest męczący, ponieważ narzuca ciągłe używanie wysokiej średnicy, do tego dochodzi trudna niemiecka artykulacja. Są to ponadto długie opery, wymagające ciągłego bycia na scenie i rozłożenia sił, ale naprawdę jest tu i pianissimo, i decrescendo, i trzeba to tylko wszystko zaśpiewać.
Hanna Lisowska natomiast dodaje: - To zupełnie inny rodzaj teatru, wymagający współdziałania partnerów. Tu trzeba "być" razem z partnerami, razem z olbrzymim aparatem orkiestry. Ponadto każda postać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta