Do kuchni z dyplomem
Do kuchni z dyplomem
Dwieście szylingów, czyli niespełna szesnaście dolarów kosztuje w Wiedniu dwugodzinny - ale zakończony dyplomem - kurs, przygotowujący do wykonywania podstawowych prac domowych.
Można tam - jak pisze Reuter - poznać m.in. uroki prasowania własnych ubrań, a poświęciwszy jeszcze półtorej godziny - także sortowania ubrań przed praniem. Kurs przeznaczony jest głównie dla mężczyzn, przy czym ambitniejsi mogą zdecydować się na jego obszerniejszą wersję (za 1700 szylingów) - obejmującą także podstawowe czynności kuchenne i umiejętność doboru strojów.
Kobiety robią to wszystko bez dyplomu - i być może dlatego ich domowa praca nie jest ceniona. H.B.