Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Osiemnaście wesel i pogrzeb

03 stycznia 2000 | Publicystyka, Opinie | NA
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

NOWY ROK

Nasi reporterzy odwiedzili Kalkutę - najbiedniejsze miasto świata i ludzi dotkniętych tragicznym trzęsieniem ziemii w Turcji

  • Osiemnaście wesel i pogrzeb
  • Miasto, w którym zamieszkała nędza

    Ostatniego dnia odchodzącego roku prawie tu nie zauważono. - Wybija dwunasta - pisze nasz wysłannik, Paweł Reszka z Duzce, w Turcji, gdzie ubiegłoroczne trzęsienie ziemi zebrało śmiertelne żniwo.

    - Nikt się nie rusza. Na dworze także ciemność i cisza. Po kilku minutach nauczyciel życzy wszystkiego najlepszego. Wychodzimy. Wokół gruzy i światełka z kilku ognisk. Padają strzały na wiwat: raz, dwa, trzy..., nie więcej niż osiem. Potem cisza zapada na nowo, umarłe Kayanasli pogrążone jest we śnie. Życzenia:

    -... aby Kayanasli było tak piękne jak kiedyś.

    - Inszallah, jeśli Bóg tak zechce. Żeby to nieszczęście nie dotknęło już nikogo - mówi jedna z kobiet.

    W Kalkucie, mieście "straszliwych nocy" Rudyarda Kiplinga, żegnano stare tysiąclecie, wierząc, iż nowe będzie dlań szczęśliwsze. Tysiące Indusów odwiedzają codziennie świątynię Kali, bogini zniszczenia, składając przed jej ołtarzem ofiary i prośby o poprawę losu.

    Przed innym obiektem kultu - Drzewkiem Płodności - jakaś ciężarna kobieta modliła się o szczęśliwe urodzenie dziecka. W Kalkucie przychodzi codziennie na świat około 3 tys. dzieci.

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1894

Spis treści
Zamów abonament