Nadchodzi czas smoka
Wygląda na to, że w najbliższym czasie ludzie, zwący się nie wiadomo już dlaczego komunistami, będą w Chinach kontynuować powolną transformację
Nadchodzi czas smoka
Chińska armia przeżywa wewnętrzną transformację. Wciąż stosunkowo zacofana i słaba (choć najliczniejsza na świecie) przeobraża się powoli w znacznie odchudzoną (docelowo ok. 500 tys. żołnierzy), dobrze wyszkoloną i uzbrojoną w najnowocześniejszy sprzęt. Na zdjęciu: defilada chińskich marynarzy podczas uroczystości 50-lecia ChRL.
FOT. (C) REUTERS
Świat 2000 - pod tym hasłem będziemy w najbliższych tygodniach publikować prognozy rozwoju sytuacji w najważniejszych regionach świata na progu nowego roku, nowej dekady i nowego stulecia. Cykl rozpoczynamy tekstem naszego pekińskiego korespondenta Piotra Gillerta, który zastanawia się nad bliższą i dalszą przyszłością Chin.
PIOTR GILLERT
z Pekinu
Pierwszy rok nowego millenium jest w chińskim kalendarzu rokiem smoka - tradycyjnego symbolu chińskiej cywilizacji. To, zdaniem Chińczyków, omen, zapowiedź powrotu Państwa Środka na należne mu miejsce wielkiego światowego mocarstwa. Ale smok zwiastuje też zwykle czas niespokojny, czas gwałtownych zmian.
W sylwestrową noc chińskie przywództwo zebrało się przed specjalnie na tę okazję wybudowanym monumentalnym "ołtarzem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta