Pieniążki
Afera finansowa zatacza w CDU coraz szersze kręgi. Niektórzy wieszczą upadek partii.
Pieniążki
Jerzy Haszczyński
z Berlina
Sporą karierę zrobiło ostatnio w Niemczech słowo "Bimbes". Pochodzi z dialektu używanego w Nadrenii-Palatynacie, rodzinnych stronach Helmuta Kohla. Znaczy tyle co "pieniążki". Wiadomo już, że "pieniążków", niezgodnie z prawem przyjętych przez Kohla i jego współpracowników, było ponad 2,5 miliona marek. Suma ta ciągle rośnie, gdyż chadecy stosują taktykę salami - przyznają się do błędów w działalności finansowej partii kawałek po kawałku.
Sytuacja w Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) zmienia się w bardzo szybkim tempie. Ledwie ogłoszono koniec ery Kohla, a już kres kariery wróży się jego następcy, Wolfgangowi Sch?ublemu, zwanemu przez część komentatorów przejściowym przewodniczącym CDU. Niektórzy publicyści idą jeszcze dalej - wieszczą upadek partii. Jak napisał felietonista dziennika "Tagesspiegel", z każdym dniem coraz mniej dziwna wydaje się myśl, że niemieckim chadekom grozi podobny los jak włoskim, których partia po skandalach korupcyjnych rozwiązała się i rozpadła na nie mające znaczenia grupy polityczne.
Równie błyskawicznie zmienia się charakter afery i przypisywane jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta