Gdy przyjdzie wezwanie
Trzeba złożyć zeznania i nie zatajać prawdy
Gdy przyjdzie wezwanie
RYS. JACEK FRANKOWSKI
Każdy, kto dostanie wezwanie do sądu, musi się w nim stawić i złożyć zeznania; mówić prawdę i nie zatajać faktów.
Odmówić zeznań może tylko osoba najbliższa dla oskarżonego, np. małżonek, dziecko, także przysposobione (prawo to trwa mimo ustania małżeństwa lub przysposobienia) oraz osoba, która w innej toczącej się sprawie jest oskarżona o współudział w tym samym przestępstwie (trudno wymagać, by zeznawała przeciwko sobie). Taka osoba, nawet jeśli raz odmówiła składania zeznań, nie jest związana tą decyzją. Może bowiem zmienić zdanie.
Wszystko jasne
Na wezwaniu wysłanym przez sąd (uważa się je za prawidłowo doręczone w momencie pokwitowania odbioru, nawet jeżeli to zrobił ktoś z rodziny) świadek ma wszelkie informacje: w jakiej sprawie jest wzywany, numer sali, datę i godzinę. Zawsze lepiej sprawdzić, czy sprawa nie została przeniesiona do innej sali (co się dość często zdarza) - zwykle sekretariat czerwonym napisem zaznacza ową zmianę na wokandzie (wokanda wisi na drzwiach sali rozpraw; napisane jest na niej, czyja to sprawa, z jakiego artykułu oraz nazwiska wezwanych świadków).
Wzywany nie powinien mieć problemów ze zwolnieniem z pracy na stawiennictwo w sądzie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta