Airbus wpadł do oceanu
Airbus wpadł do oceanu
Airbus A310 kenijskich linii lotniczych Kenyan Airways wpadł w niedzielę późnym wieczorem do Oceanu Atlantyckiego wkrótce po starcie z lotniska w Abidżanie na Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Na pokładzie samolotu znajdowało się około 180 osób, w tym 10 członków załogi - dowiedziała się AFP na lotnisku w Abidżanie.
Airbus leciał do miasta Lagos w Nigerii, skąd miał udać się do stolicy Kenii - Nairobi. Do katastrofy doszło tuż po starcie z lotniska położonego nad brzegiem oceanu. Naoczni świadkowie nie słyszeli odgłosów eksplozji. Wieża kontrolna poinformowała, że jednostki marynarki natychmiast rozpoczęły poszukiwania.
Przyczyny katastrofy nie były wczoraj znane. Nie było też wiadomo, czy ktokolwiek zdołał ją przeżyć.
W całym świecie jest obecnie eksploatowanych 250 Airbusów A310. Samolot tego typu może zabrać na pokład do 280 osób.
MT-O, AFP, REUTERS, AP