Klatka na złodzieja
Klatka na złodzieja
Skoro policja niemal otwarcie przyznaje, iż nie będzie łapać drobnych złodziei, i prosi, by okradani na to przystali, to można jej powiedzieć: nie chcesz, nie łap! Ale wtedy trzeba by też zapytać, dlaczego mielibyśmy płacić podatki na taką policję.
Właściciel supermarketu w Zambrowie w woj. podlaskim nie mógł sobie poradzić z plagą złodziei sklepowych. Wystawił więc przed sklepem metalową klatkę z krzesłem w środku, a na klatce napisał: "Oczekiwanie na policję". Powiada, że jak teraz złapie na gorącym uczynku jakiegoś złodzieja, to wsadzi go do tej klatki, żeby w niej tkwił na oczach ludzi, aż przyjadą wezwani przez personel policjanci.
Motywacje kierujące właścicielem sklepu są dwojakie: społeczne i praktyczne. Te pierwsze nakazują wystawianie złodzieja w klatce na widok publiczny - żeby każdy mógł nacieszyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta