Ekstremiści w czasach demokracji
Trudno zachować porządek ocen, gdy publiczna telewizja mówi o partii obecnego premiera Włoch "postkomuniści", a o SLD "lewica"
Ekstremiści w czasach demokracji
RYS. TOMASZ WAWER
RYSZARD BUGAJ
W latach 1980 - 1981 ludzi "Solidarności" ówczesna władza najchętniej nazywała ekstremistami. To doświadczenie jest ostrzeżeniem, ale nie znaczy, że dzisiaj nie ma sensu określenie, co ekstremizm oznacza, i identyfikacja zjawisk, które opisuje.
Porozumienie co do tego, jakie zachowania należy uznać za ekstremistyczne, jest ważne dla funkcjonowania demokracji i realnych gwarancji wolności.
Jeśli się zgodzimy, że z pojęciem ekstremizmu wiązać należy te zjawiska, działania i programy, które godzą w wartości wspólne niezależnie od politycznych orientacji i wyznawanych światopoglądów, to określeniem "ekstremizm" nie możemy szafować pochopnie. Stosowanie tego pojęcia nie może być oderwane od powszechnie akceptowanego zespołu wartości i norm etycznych.
Granice akceptacji
Nie jest moim celem przedstawienie argumentów wystarczająco uzasadniających, jakie czyny, zachowania i idee powinny być uznane za wykraczające poza dopuszczalne różnice polityczne i światopoglądowe, za godzące w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
