Kusząca hossa
INWESTOWANIE
Najlepiej byłoby zdać się na fachowców, ale nie ma ich zbyt wielu
Kusząca hossa
Sześć lat temu, w czasie wielkiej hossy na warszawskiej giełdzie, inwestorzy musieli samodzielnie podejmować decyzje, które akcje kupić i kiedy je sprzedać. Nie było doradców inwestycyjnych, analiz i rekomendacji, działów zarządzania aktywami. Działał tylko jeden fundusz inwestycyjny. Dziś sytuacja jest zupełnie inna.
Gdy trwa hossa i na pierwszych stronach gazet są informacje o rekordach giełdowych, wielu zastanawia się, czy po raz pierwszy w życiu nie kupić akcji albo ponownie nie zacząć inwestować. Podejmując taką decyzję należy pamiętać, że inwestowanie jest sztuką. Jeśli nie jest się zawodowcem, lepiej powierzyć pieniądze funduszom inwestycyjnym lub licencjonowanym przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd firmom zajmującym się zarządzaniem aktywami.
Sztuka doboru akcji
Długoterminowo zyski z akcji są wyższe niż z lokat bankowych czy papierów dłużnych. O ile jednak lokaty i obligacje dają stały zysk z odsetek, o tyle na rynku akcji zarabia się tylko wtedy, gdy kursy idą w górę (pomijamy tu tzw. krótką sprzedaż, która...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta