Metr sześćdziesiąt w kominiarce
Metr sześćdziesiąt w kominiarce
RYS. TOMASZ WAWER
Wszyscy członkowie zorganizowanej grupy przestępczej byli niskiego wzrostu. Herszt również. Nikt nie wystawał ponad metr sześćdziesiąt. Wydawać by się mogło, że kategoria wzrostu była jedyną kwalifikacją, jaką herszt brał pod uwagę przy organizowaniu swojej brygady.
To dziwne, że wszyscy tacy mali - uważa jedna z ofiar.
- Przywódca grupy, ten najniższy, był już karany za napady i rozboje - mówi policjant prowadzący sprawę. - Wiem to ze źródeł poufnych.
Być może dlatego spustoszenie, jakie uczyniła ta czwórka, przeszło najśmielsze oczekiwania poszkodowanych co do następstw zwykłych napadów.
Grupa działała z zaskoczenia. Zawsze jednak była doskonale zakamuflowana. Zdradzało ich tylko jedno - niski wzrost.
- To właśnie z tego powodu wiedzieliśmy, że to oni dokonali tych wszystkich przestępstw - mówi śledczy.
- Siedziałam na zapleczu sklepu - pani Danuta ma dziwaczny wyraz twarzy, kiedy wspomnieniami wraca do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta