Słysząc słowo strategia
Słysząc słowo strategia
MICHAŁ ZIELIŃSKI
Jeśli ktoś chce przeforsować jakąś strategię, to po prostu chce zmarnować pieniądze wyrwane z mojej kieszeni podatnika.
Znowu słyszę słowo strategia. Zewsząd słyszę: z parlamentu, z rządu, z sejmików wojewódzkich. Strategia sięgnęła nawet gminu, bo słyszę także o strategiach samorządów lokalnych. Słowa strategia - nie lubię tak bardzo, że gdybym miał rewolwer, to wyjąłbym zawleczkę od granatu zaczepnego PGZ-5 wzór 64.
Moja reakcja na słowo strategia ma charakter defensywny i wynika z chęci obrony moich pieniędzy. Jak bowiem uczy doświadczenie, jeśli ktoś chce przeforsować jakąś strategię, to po prostu chce zmarnować pieniądze wyrwane z mojej kieszeni podatnika.
Do ukształtowania się mojego stosunku do "strategizowania" walnie przyczyniły się dwie osoby: profesor Zdzisław Sadowski i Indiana Jones. Osobom małoletnim przypomnę, że w drugiej połowie lat 80. do reformowania gospodarki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta