Błaganie o kłamstwo
Andrzej Seweryn o "Mizantropie" i Molierze
Błaganie o kłamstwo
(C) MARIO DEL CURTO
Za tydzień po raz pierwszy w życiu zaprezentuje się pan w Warszawie, na scenie Teatru Narodowego, w roli francuskojęzycznej - jako Alcest w "Mizantropie" Moliera. Właściwie to autor w Polsce nie doceniany, by nie powiedzieć lekceważony. Czy miał pan takie poczucie przed laty, kiedy wchodził pan w kraju w życie teatralne?
ANDZREJ SEWERYN: Tak. Chociaż nie należy generalizować. Trudno powiedzieć, aby były przedstawieniami błahymi czy głupimi "Mizantrop" H?bnera i jego telewizyjny "Świętoszek" z Tadeuszem Łomnickim albo "Don Juan" Bohdana Korzeniewskiego z Gustawem Holoubkiem. To były świetne i ważne spektakle.
Molier kojarzony jest chyba jednak w Polsce głównie z komedią. Nie ma takiego znaczenia jak Szekspir, niedostrzegany jest tragiczny rys jego sztuki.
To przedstawienie "Mizantropa", w którym gram Alcesta, oglądała Catherine Hi?gel, aktorka Komedii Francuskiej, profesor Szkoły Teatralnej w Paryżu, znakomicie zorientowana w tematyce molierowskiej. Gdy ktoś w jej towarzystwie zauważył, że "Mizantrop" to właściwie jednak tragedia, odpowiedziała: "Wszystkie sztuki Moliera są tragediami". Oczywiście w tym stwierdzeniu kryje się pewna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta