Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do redakcji

12 lutego 2000 | Plus Minus | NC

DO REDAKCJI

Niektóre tezy artykułu "Rewolucja pożera własne dzieci" ("Plus Minus" nr 4/2000) wzbudziły mój sprzeciw. Sędzia Nizieński, jak każdy człowiek publiczny, podlega ocenie. Rzecz w tym, aby była merytoryczna. Rzeczywiście niepotrzebnie "robi za radykała" i publicznie wypowiada swe kategoryczne sądy, nazywając się górnolotnie "rzecznikiem prawdy". Pewnie i jemu przydałby się umiar, którego również brakuje jego zagorzałym krytykom. Grubym nietaktem jest jednak nazywanie go "bezpartyjnym bolszewikiem", bo pracując zawodowo w peerelowskim sądownictwie "nikomu nie pomagał, niczego nie przechowywał, z nikim niepewnych kontaktów nie utrzymywał", ani nie pisywał "choćby do ČŻycia WarszawyÇ o ówczesnym prawie i sądownictwie". Z takich "tchórzy" i "dekowników" składała się przecież w większości ta część społeczeństwa, która musiała się do ustroju zaadaptować, choć go nie akceptowała, a nie miała przy tym talentów literackich.

Odwaga jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1933

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament