Redakcje pod specjalnym nadzorem
Jak świat światem, rządzący i politycy usiłują zapewnić sobie jak najwięcej możliwości podejmowania decyzji o tym, co wolno, a czego nie wolno publikować
Redakcje pod specjalnym nadzorem
IGNACY RUTKIEWICZ
Bruksela, jako siedziba administracji Unii Europejskiej, okazuje się także punktem odniesienia dla wolności prasy, czy jeśli kto woli - mediów. To temat, który powinien nas interesować w drodze do Wspólnej Europy. Bowiem wydane w Brukseli jeszcze w roku 1995 wytyczne, dotyczące ochrony danych osobowych, mogą posłużyć za kolejny pretekst do wprowadzania przepisów, ograniczających dostęp do informacji i możliwość ich publikowania.
Dość przypomnieć nasz spór o ustawę o tajemnicy państwowej i służbowej, odrzuconą kilka lat temu przez parlament dosłownie w ostatniej chwili, pod wpływem głośnych protestów dziennikarzy i organizacji dziennikarskich, ale wprowadzoną w zmienionym kształcie jako ustawa o ochronie informacji niejawnych - z powołaniem się na wymagania NATO. Albo zeszłoroczną, ponowną próbę narzucenia prasie kagańca w postaci nowego prawa prasowego, zaprojektowanego przez prof. Bogdana Michalskiego, które byłoby bardziej restrykcyjne niż obowiązująca dotąd ustawa z roku 1984! Tym razem, co prawda, Sejm odrzucił projekt ustawy już w pierwszym czytaniu - również, w wielkiej mierze, dzięki stanowczemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta