Przedsiębiorca też może wygrać
Szybciej, taniej, lecz za zgodą obu stron
Przedsiębiorca też może wygrać
Siedziby sądów konsumenckich i ich ośrodków zamiejscowych
RYS. PAWEŁ GAŁKA
Kiedy sprzedawca nie chce uwzględnić reklamacji np. butów, mało kto decyduje się wnieść sprawę do sądu cywilnego. Proces może okazać się zbyt kosztowny i długi. Nie trzeba jednak rezygnować z dochodzenia swoich praw. Polubowny sąd konsumencki bywa szybszy, tańszy i równie skuteczny, potrzebna jest jednak zgoda obu stron.
Stałe polubowne sądy konsumenckie funkcjonują od początku 1992 r. Mogą do nich trafić tylko konflikty wynikające z umów sprzedaży i świadczenia usług, kiedy chodzi o prawa majątkowe. Wartość przedmiotu sporu nie może przekraczać 10 tys. zł. Z roku na rok trafia do tych sądów coraz więcej spraw. Konsumenci i przedsiębiorcy przekonują się, że jest to efektywna droga rozstrzygania sporów. Oprócz woli konsumenta konieczna jest jednak zgoda sprzedawcy lub usługodawcy. Nie można ich do niczego zmusić, ale można namawiać. Przewodniczący polubownego sądu w Bydgoszczy stara się np. przekonywać opornych - wzywa ich do siebie i wyjaśnia zasady rozstrzygania sporów konsumenckich.
Przedsiębiorcy najczęściej decydują się na sąd polubowny w konkretnych sprawach. Podpisują wtedy klauzulę arbitrażową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta