Nie wyprzedaż, a restrukturyzacja
Andrzej Budziński, wiceprezes Rolimpeksu SA
Nie wyprzedaż, a restrukturyzacja
ANDRZEJ WIKTOR
Po prawie 10 mln zł straty za 1998 r. na koniec 1999 r. Rolimpex zanotował niewielki zysk. Są akcjonariusze, którzy uzyskanie tego wyniku upatrują też w wyprzedaży majątku przez zarząd spółki.
ANDRZEJ BUDZIŃSKI: Zysk operacyjny za 1999 r. to 20 mln zł, a zysk netto 414 tys. zł, przy wpływach ze sprzedaży 847 mln zł. Ze sprzedaży aktywów w 1998 i 1999 r., co do których nie widzieliśmy szans rozwojowych w ramach grupy, uzyskaliśmy 93 mln zł. Nie robiliśmy tego przypadkowo, a według przemyślanego planu. Nie była i nie jest to więc wyprzedaż, a restrukturyzacja połączona z ochroną tego, co najcenniejsze.
Czy ta sprzedaż majątku była konieczna?
Tak, gdyż musimy zmniejszyć zadłużenie, które powstało m. in. na skutek dużych zakupów w połowie lat 90. By kupować coraz to nowe firmy, Rolimpex zaciągał kredyty zwiększając zadłużenie, gdyż nie doszło do podniesienia kapitałów własnych spółki. Pełne zadłużenie w 1997 r. wyniosło 650 mln zł, przy 150 mln zł kapitałów własnych. Obecnie zadłużenie jest ponad dwa razy mniejsze, ale ciągle za wysokie. Aby było ono w pełni bezpieczne, musimy pozyskać dalsze 80-100 mln zł i taki cel chcemy zrealizować do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta