Tydzień na giełdach
- ZŁOTY: Taki mocny, że aż strach
- FINANSE: Spadek rentowności
- GIEŁDA: Walka o klienta
- TOWARY: Z rezerw agencyjnych
- WALUTY: Zdecydowany SBN
- OBLIGACJE: Ceny w górę
- AKCJE: Rekord S&P 500
- SUROWCE: Czekanie na OPEC ZŁOTY
Taki mocny, że aż strach
Zagraniczne zakupy pchnęły kurs złotego do poziomu najwyższego od 12 stycznia 1999 r. Rynek walutowy gładko pokonał psychologiczną barierę 7 proc. różnicy między ceną rynkową złotego a jego kursem centralnym, a w środę zwiększył ją nawet w trakcie sesji do 7,6 proc. Gwałtownie staniał dolar i euro. W piątek w NBP banki proponowały za dolara tylko 4,04 zł, za euro 3,92 zł. Od początku roku dolar staniał o 11 gr, euro o 25 gr.
W ocenie dealerów, o wzięciu złotego przesądziła w ubiegłym tygodniu moda i odruch stadny inwestorów. Wcześniej złotową hossę spowodowały wysokie stopy procentowe. Po dwukrotnej podwyżce oprocentowania (w listopadzie '99 i w lutym tego roku), polskie papiery skarbowe i depozyty przebiły atrakcyjnością nie tylko konkurencję obligacji czeskich czy węgierskich, ale także południowoamerykańskich. Chęć skorzystania na sięgającej 17-18 proc. dochodowości polskich bonów i obligacji dodatkowo wzmocniły dane GUS. Spadek inflacji w lutym i wyraźny wzrost produkcji
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta