Widmo krąży po świecie - widmo globalizacji
Tydzień między 9 a 17 kwietnia jest probierzem nowych problemów społecznych, z jakimi boryka się współczesny świat
Widmo krąży po świecie - widmo globalizacji
KIEDY W GRUDNIU 1999 ROKU SEATTLE STAŁO SIĘ WIDOWNIĄ GWAŁTOWNYCH ROZRUCHÓW,
AMERYKA ZASTYGŁA W OSŁUPIENIU
(C) AP
BRONISŁAW MISZTAL
z Waszyngtonu
"Szykujemy zadymę na skalę globalną" - powiedział do mnie młodszy uniwersytecki kolega. Po wykładzie, pchnąłem drzwi do naszej największej auli. Na sali siedziała setka ludzi; znalazłem się na seminarium szkoleniowym dla nowej generacji globalnych demonstrantów.
Mówca opisywał, w jak skomplikowany sposób światowe instytucje finansowe spiskują, by obedrzeć miliard ludzi, mieszkających na peryferiach naszego globu z nędznego produktu ich pracy. W ten sposób konserwatywny uniwersytecki świat, w którym spędzam gros swego życia, wkroczył w obręb wydarzeń, wyznaczających klimat społeczny dwudziestego pierwszego wieku.
Kiedy w grudniu 1999 roku Seattle stało się widownią gwałtownych rozruchów, Ameryka zastygła w osłupieniu. Miasto to raczej nie jest ośrodkiem, w którym rzesze biedoty wiodłyby nędzny żywot wielkomiejskiego lumpenproletariatu. Reportaże prasowe ograniczały się do krótkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta