Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moje powieści są jak sałatka warzywna

18 września 2000 | Kultura | ŁG
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Jonathan Carroll, pisarz amerykański

Moje powieści są jak sałatka warzywna

FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI

Rz: To pana czwarta oficjalna wizyta w Polsce, a wiem, że przyjeżdża pan także czasami prywatnie. Ważną rolę w pana powieściach odgrywa atmosfera miejsca, czy w naszym kraju dobrze się pan czuje?

JONATHAN CARROLL: Mam w Polsce wielu przyjaciół. Poza tym bardzo lubię Kraków - miasto pełne magicznych miejsc. Chętnie spędziłbym tam więcej czasu.

I może ulokował akcję książki w tym mieście?

Byłoby to trudne. Polskę poznaję dość powierzchownie, podczas podróży promocyjnych, ale napisałem opowiadanie, którego akcja dzieje się w Warszawie. Ukazało się przed rokiem w polskiej edycji "Cosmopolitana".

W najnowszej powieści, w "Drewnianym morzu", niepochlebnie wyraża się pan o Wiedniu, w którym od wielu lat pan mieszka.

Mój stosunek do Wiednia to mieszanina miłości i nienawiści. Uwielbiam miasto, ale nie znoszę jego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2116

Spis treści
Zamów abonament