Nosy Madagaskaru
Miejscowi najczęściej jako środka transportu używają laki - łodzi z żaglem
FOT. ANNA OLEJ
O tym, że Madagaskar jest czwartą co do wielkości wyspą świata, przypominają wszystkie przewodniki. Jednak o wysepkach znajdujących się u brzegu "wielkiego lądu" przewodniki najczęściej milczą lub ograniczają się do lakonicznej notatki: "malowniczo położone, trudno dostępne, zamieszkane przez nomadów morskich". Tymczasem każda z tych wysepek jest jak osobna opowieść.
Nosy Lava - wyspa morskich nomadów
W malgaskim języku "nosy" znaczy wyspa, "lava" - długa. Pojęcie długości jest względne. Pomiędzy kilkoma wysepkami, nie większymi od boiska piłkarskiego, długa na kilometr Nosy Lava wydaje się olbrzymia. Nic dziwnego, że tutaj powstała największa osada - prawie trzydzieści chat. Na pozostałych czterech Wyspach Barrena widać zaledwie po kilka szałasów skleconych z palmowych liści. Gdy w listopadzie zaczyna się lato, a wraz z nim zaczynają się ulewne deszcze i cyklony, nomadzi opuszczają morskie siedziby. Na kilka miesięcy przenoszą się na stały ląd, by niesprzyjający czas przeczekać na obrzeżach miast. W kwietniu ponownie spakują skromny dobytek do piróg i wyruszą na poszukiwanie nowego domu - kolejnej wyspy, zagubionej na bezkresie wód. Czasem nawet nie widać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta