Nielegalna prognoza
Mamy dziś i jutro tzw. ciszę przedwyborczą. Jest to wynalazek mistrzów od układania ordynacji wyborczych, którzy są zdania, że ostatnie godziny przed wyborami mogą jeszcze cokolwiek zmienić w preferencjach elektorów, czyli naszych. Bo to kłóciłoby się z pryncypiami demokracji, że wszyscy kandydaci powinni mieć równe szanse. Gorzej z równymi szansami wyborców, którzy swą wiedzę o kandydatach zaczerpnęli głównie z publicznej telewizji i publicznego radia. Ich praw ordynacja nie gwarantuje.
I dlatego, łamiąc tę śmiertelną ciszę przedwyborczą, postanowiłem ogłosić na tym miejscu nielegalną prognozę. Wybory wygra - w pierwszej lub w drugiej turze - pewien kandydat z chorą nogą, kochający wszystkich Polaków, który nigdy nie był komunistą i wychował się na "Kulturze" paryskiej.
Szczęść Boże!
Maciej Łukasiewicz