Cudo na szelkach
Podzielił warszawiaków, połączył miasto
Cudo na szelkach
ANDRZEJ WIKTOR
KRYSTYNA FOROWICZ
Od lat marzeniem polskich inżynierów była budowa w stolicy mostu podwieszanego. Planowano, że takie będą Toruński i Łazienkowski. Świętokrzyski jest pierwszym w Polsce mostem linowym. Od początku jego budowy, byliśmy z nim na dobre - pisaliśmy jak przybierał "na wadze", oraz na złe - gdy kapryśna rzeka wstrzymywała prace.
Teraz, gdy od czterech tygodni wisi nad Wisłą, podzielił warszawiaków. Kierowcy narzekają na niemiłosierne korki. Mieszkańcy stolicy, którzy nie muszą codziennie przeprawiać się przez rzekę do pracy - chwalą most oraz widoki; czerwone dachy Starówki, bulwar przy Wisłostradzie, Stadion Dziesięciolecia, no a dołem Wisła płynie.
Nowy most, większe korki
Most Świętokrzyski łączy Śródmieście Warszawy z rejonem Portu Praskiego. Na prawym brzegu Wisły przeprawa sięga Wybrzeża Szczecińskiego, po lewej stronie rzeki prowadzi ulicami: Tamką i Zajęczą do ulicy Świętokrzyskiej.
Wszyscy wierzyli, że nowa przeprawa poprawi w znaczący sposób komunikację na Powiślu i w całej stolicy. Jednak tak się nie stało. Kierowcy, którzy korzystają z niego na co dzień, nie kryją rozczarowania; most spowodował nowe korki w centrum...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta