Strzał z płyty chodnikowej
O pojęciu "niebezpieczne narzędzie"
Strzał z płyty chodnikowej
MARIUSZ PASTERNAK
Jeżeli mamy pozostać w systemie prawa stanowionego, ustawodawca powinien unikać posługiwania się pojęciami nieostrymi.
W "Rzeczpospolitej" z 19 października ukazał się artykuł prof. Krystyny Daszkiewicz "Strzał z płyty chodnikowej" na temat niebezpiecznego narzędzia. W moim przekonaniu autorka - na fali popularnej, acz nie zawsze racjonalnie uzasadnionej krytyki nowego kodeksu karnego - przedstawiła problem niebezpiecznego narzędzia bardzo jednostronnie, by nie użyć słów mocniejszych. Chciałbym zatem zwrócić uwagę na inne aspekty tematu, bez wątpienia istotnego. Publiczna dyskusja wokół tego i innych kontrowersyjnych problemów jest potrzebna tym bardziej, że rozważa się nowelizację kodeksu.
Skąd wzięło się tak bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego dotyczące pojęcia "niebezpieczne narzędzie" użytego w k. k. z 1969 r.? Stąd, że było ono pojęciem nieostrym.
Oczywiście, w nauce i orzecznictwie próbowano ustalić kryteria uznania narzędzia za niebezpieczne i pewne ustalono. Było to niezbędne do orzekania....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta