Między misją a komercją
Między misją a komercją
JANUSZ A. MAJCHEREK
Kilka spektakularnych przypadków perturbacji przeżywanych przez prywatne szkoły wyższe zbiegło się ostatnio z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego o możliwościach pobierania opłat za studia przez uczelnie publiczne. Zwróciło to uwagę mediów i opinii na stan tej dziedziny życia społecznego, który budzi poważne obawy.
Pozornie nie ma do tego podstaw. W ostatnich dziesięciu latach nastąpił w Polsce niebywały wprost ilościowy rozwój szkolnictwa wyższego. Wskaźnik skolaryzacji młodzieży na tym poziomie zwiększył się z 10 do prawie 30 procent. Z niespełna 400 tysięcy studentów pod koniec lat osiemdziesiątych liczba studiujących wzrosła pod koniec następnego dziesięciolecia do półtora miliona. Niemal cały ten przyrost zawdzięczamy powstaniu nowych miejsc kształcenia w szkołach prywatnych oraz na komercyjnych studiach w uczelniach publicznych, a więc dzięki pieniądzom wnoszonym przez samych studiujących, bez wzrostu obciążeń budżetu państwa. Dla jednych jest to dowód wyższości prywatnej i skomercjalizowanej edukacji w III RP nad bezpłatną, lecz reglamentowaną w PRL. Dla innych stanowi to oznakę niesprawiedliwości systemu, w którym jedni otrzymują za darmo to, za co drudzy muszą płacić. Dla jeszcze innych -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta