Frankizm się rozpłynął
25 lat temu zmarł Francisco Franco
Frankizm się rozpłynął
Ewa Wysocka
z Barcelony
- Franco? Przecież on nie żyje od 25 lat - mówi z ironią Eduardo Chamorro, historyk i autor wydanej właśnie książki "25 lat bez Franco", zapytany przez "Rz", co zostało z tamtych czasów. - Zostały dwa pomniki i trochę ludzi - uważa z kolei Pilar Cernuda, znana hiszpańska dziennikarka.
Zdania na temat dziedzictwa Franco są podzielone. Jedno można jednak przyznać: Hiszpanie wyleczyli się już z urazu po reżimie, a kolejne rocznice śmierci Generalissimusa służą im nie tyle do rozpamiętywania, ile dowiadywania się szczegółów, które jeszcze do niedawna były przed nimi zatajane. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przejrzeć książki, które na wielką rocznicę przygotowały hiszpańskie wydawnictwa: rzetelne, opierające się na źródłach, a nie na emocjach. Jedne przekonują, że dyktatura miała niewiele wspólnego z faszyzmem, inne odtajniają - wreszcie, po tylu latach - ostatnie godziny życia generała.
- Gdy umierał, staliśmy tam, pod kliniką. Od czasu do czasu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta