Mundur z pałką
Mundur z pałką
- Wywodzę się z rodziny, w której byli prawie sami mundurowi różnych formacji. Wiem, co znaczy cześć dla munduru - mówi Hieronim Pakulski
Policja Państwowa została nie tylko fizycznie unicestwiona, ale także zniesławiona
ZDJĘCIA ADM, ANDRZEJ WIKTOR
WŚRÓD PAMIĄTEK RODZINNYCH, które udało się uratować Hieronimowi Pakulskiemu z czasów przedwojennych, zachowała się fotografia, którą jeden z wujów, komendant policji w małej osadzie na Kresach, wysłał krewnym z wczasów w Ciechocinku. Wuj, uchwycony przez fotografa na deptaku wśród tłumu kuracjuszy, występuje na zdjęciu w pełnej gali mundurowej, z orderami.
Ojciec Hieronima Pakulskiego, ostatni przed wrześniem 1939 roku komendant policji powiatu warszawskiego, miał w szafie jeden tylko cywilny garnitur. I choć uszył go z bielskiej wełny renomowany krawiec, Hieronim widział w nim ojca w ciągu piętnastu lat swego przedwojennego dzieciństwa wszystkiego dwa albo trzy razy. Na co dzień i od święta, podczas uroczystości państwowych oraz wesel i imienin w rodzinie, starszy przodownik Stefan Pakulski występował zawsze w granatowym mundurze. W nim też wyruszył w pierwszych dniach września 1939 roku w swą ostatnią i najdłuższą podróż służbową, która zakończyła się w lochach gmachu NKWD w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta