Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prezydent wszelkich nadziei

01 grudnia 2000 | Publicystyka, Opinie | MT

MEKSYK

Vicente Fox pokonał partię, która przez ponad 70 lat nie przegrała wyborów prezydenckich

Prezydent wszelkich nadziei

MAŁGORZATA TRYC-OSTROWSKA

W Meksyku dokonuje się pokojowa rewolucja. Po raz pierwszy od 1929 roku tym liczącym prawie sto milionów mieszkańców krajem będzie rządził człowiek nie związany z Partią Instytucjonalno-Rewolucyjną (PRI).

58-letni Vicente Fox, który dziś właśnie wprowadza się do pałacu prezydenckiego, zdaje sobie sprawę, iż Meksykanie poparli go nie z powodu jego osobistych zalet ani sympatii dla Partii Akcji Narodowej, ale po to, by skończyć z monopolem PRI. Fox ich nie zawiódł. Pokonał partię, która przez ponad 70 lat nie przegrała wyborów prezydenckich. Teraz musi udowodnić, że potrafi nie tylko wygrywać, ale i rządzić.

Były szef meksykańskiej filii Coca-Coli, różni się od swoich poprzedników tym, że zna się lepiej na biznesie niż na polityce i stale mówi o skuteczności, wydajności oraz fachowości. Polityką zajmuje się od niedawna.

Wygadany kowboj

Do Partii Akcji Narodowej (PAN) wstąpił w 1988 roku. Trzy lata później próbował zostać gubernatorem w rodzinnym stanie Guanajuato. Formalnie przegrał, ale równie dobrze mógł wygrać, gdyż wyniki wyborów były w tym czasie w Meksyku regularnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2178

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament