Moc przyciągania
Nie brońcie się przed obcymi, starajcie się, by wasza kultura mogła ich zafascynować
Moc przyciągania
RYS. JANUSZ KAPUSTA
STEFAN CHWIN
Kiedy niedawno miałem spotkanie autorskie we Frankfurcie, pani S., która odprowadziła mnie do hotelu, opowiedziała mi o tym, co się dzieje w niemieckich szkołach. W Darmstadt są klasy, w których na 25 uczniów tylko pięcioro to Niemcy. Nauczyciele nie wiedzą, co z tym zrobić. Reszta to Turcy, Rosjanie pochodzenia niemieckiego, Serbowie, Kurdowie. Żyją we własnym kręgu i słabo mówią po niemiecku. "A za dwadzieścia lat? - pani S. obraca w palcach długiego, cieniutkiego papierosa. - Za dwadzieścia lat będzie ich trzy razy tyle. Wystarczy, by każdy ausl?nder miał dwoje, troje dzieci. Co z tego wyniknie? - pani S. śmieje się. - Jak to, co? Za dwadzieścia lat kanclerzem Niemiec urzędującym w Berlinie będzie demokratycznie wybrany brunet o imieniu Mohammed".
"Czy pan wie, że te dzieci z Serbii, z Turcji, z Rosji muszą się w szkołach niemieckich uczyć o Hohenzollernach, Fryderyku Wielkim, Bismarcku, a potem męczyć się nad Schillerem i Heinem? Przecież zamiast literatury niemieckiej powinien być przedmiot Čliteratura europejskaÇ a jeszcze lepiej: Čliteratura światowaÇ".
I jakież tu paradoksy! Bo pani S. dodaje, że Niemcy nadwołżańscy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta