Największa szansa w historii
Największa szansa w historii
JEFFREY SACHS
1 grudnia 2000 r., kiedy Vincente Fox obejmie obowiązki prezydenta, nastąpi w Meksyku coś więcej niż zwykłe przekazanie władzy. Po raz pierwszy w swych dziejach kraj ten może cieszyć się jednocześnie perspektywą prawdziwej demokracji, rozwojem gospodarczym, spokojem społecznym oraz dobrymi stosunkami ze Stanami Zjednoczonymi.
Nastroje są jednoznaczne: Meksykanie oczekują, że ich kraj zdoła się pozbyć demonów przeszłości - niestabilności, korupcji, ostrych podziałów społecznych. Wierzą, że zbudowany na silnych, wyrazistych podstawach kulturowych, stanie się dynamiczny i otwarty, a jego rola w świecie będzie rosła.
Niewielu mieszkańców Meksyku wierzyło, że rządząca w tym kraju nieprzerwanie od 71 lat Partia Rewolucyjno-Instytucjonalna odda władzę. Kiedy jednak latem tego roku Fox pokonał kandydata PRI, Meksykanie stali się świadkami pokojowego przekazania władzy po uczciwie przeprowadzonych wyborach. Znaczne zasługi w tej dziedzinie można przypisać odchodzącemu prezydentowi Ernestowi Zedillo, ostatniemu z dwunastu prezydentów z PRI, który w okresie swej kadencji popierał reformy demokratyczne i umożliwił w ten sposób spokojny przebieg wyborów i przemian ustrojowych.
Pogodzić biednego i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta