Bruderszaft medialny
Bruderszaft medialny
RYS. PAWEŁ GAŁKA
KRYSTYNA GRZYBOWSKA
Słynny przedwojenny bon vivant i pieczeniarz, postać popularna w kręgach artystycznych i literackich, Franz Fischer, wypił bruderszaft z całą redakcją "Wiadomości Literackich" z wyjątkiem Mieczysława Grydzewskiego. - Nie będę na ty z kimś, kto utrzymuje, że ludzkość powstała z gazów - powiedział Fischer. O tym, czy chcemy być z kimś "na ty", decydujemy sami. Nie "tykamy" osób bliżej nam nieznanych, a także starszych wiekiem, bez ich wyraźnego przyzwolenia. Takie są normy obyczajowe, dzięki którym skutecznie regulowane są stosunki międzyludzkie w Polsce i w całym cywilizowanym świecie. Okazuje się jednak, że można u nas tykać każdego i tykany najczęściej nie protestuje, najwyżej reaguje lekkim osłupieniem.
Dlaczego ludzie poddają się tej modzie na totumfactwo i spoufalenie - trudno powiedzieć. Ogólnonarodowe przyzwolenie dla różnych, podobno płynących z Zachodu, mód można wytłumaczyć tylko jednym - lękiem przed posądzeniem o prowincjonalizm i zwykłym schamieniem, a delikatniej mówiąc, spłaszczeniem obyczajów.
Całuję rączki szanownej pani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta