Spowiedź z większej połowy XX wieku
Hotel Polonia, poczta na Nowogrodzkiej, prowizoryczny Dworzec Główny z zegarem w Alejach Jerozolimskich, wąwóz Marszałkowskiej w ruinach. To była nasza metropolia.
Spowiedź z większej połowy XX wieku
MAREK NOWAKOWSKI
Byliśmy z małych, parterowych domków, z ceglastych kamienic, z drewnianych pekinów, oblepionych komórkami na opał i gołębnikami. Z Włoch, Okęcia, Ożarowa, Piastowa, Woli, Annopola, Zacisza, Targówka, Rembertowa.
Z wszystkich tych przedmieść i miasteczek wyruszaliśmy do Śródmieścia. To był nasz pępek świata. Nasz świat był mały, a wydawał się olbrzymi. Miasto, chłopcy i marzenia. Warszawa to był Ocean. Ocean gruzów z archipelagami ocalałych kamienic, budowli. Hotel Polonia, poczta na Nowogrodzkiej, prowizoryczny Dworzec Główny z zegarem w Alejach Jerozolimskich, wąwóz Marszałkowskiej w ruinach. To była nasza metropolia. Paryż, Manhattan. Magiczne oko fotoplastikonu. Piękne stolice świata i Tuaregowie na dromaderach w piaskach Sahary. Stąd rozchodziły się nasze drogi na dworce, bazary i w inne równie pociągające strony.
Byliśmy przedwojenni, jakiś bagaż dźwigaliśmy. Oswojeni ze śmiercią. Nieraz widzieliśmy wisielców, rozstrzelanych. Nawet zdarzało się zobaczyć, jak do tego dochodziło. Często słyszeliśmy strzały. Nasi i obcy do siebie strzelali. Jak na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta