Taka sobie anegdota
Taka sobie anegdota
MACIEJ ROSALAK
Akurat w dzień po Trzech Królach, kiedy grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i kończyły się inne, okazjonalne akcje charytatywne, usłyszałem taką oto anegdotę. Umarł niebywały szubrawiec, rabuś i egoista, powszechnie znienawidzony przez bliźnich. Ale zdecydowanie puka do bram niebios i chce, żeby go wpuścili. Święty Piotr pyta zdumiony zza drzwi: - A dlaczegóż to mam cię wpuścić? - Bo kupiłem świeczkę Caritasu za całe sto złotych! - tamten odpowiada. - I to twoim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta