Adam Hoffman w pamięci
Adam Hoffman w pamięci
Dla uczniów krakowskiego Liceum Sztuk Plastycznych - zwłaszcza tych, co mieszkali w bursie - Adam Hoffmann bywał więcej niż ojcem. Profesor malarstwa - jak z francuskiego filmu o artyście - zawsze w stonowanych sztruksach, niezwykłych w latach sześćdziesiątych, z brodą podstrzyganą bardziej na dzisiejszą modłę, wówczas ryzykownie, był inny niż wszyscy w tamtych latach. Ci, którzy mieli szczęście przydziału do jego pracowni, chodzili dumni. Hoffmann, z fajką w zębach, trzymał ich w ryzach: uczył porządnie rysować; codziennie przeglądał szkicowniki. Także jego obowiązywała zasada: Nulla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta