![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Śruba
Śruba
WILGOTNE GRUDY ZMARZNIĘTEGO PIACHU OSYPUJĄ SIĘ DO OKOPU, KRAWĘDŹ HEŁMU UWIERA, POT SKLEJA WŁOSY, GDY NA HORYZONCIE STRZELA JASKRAWA RACA. KOMENDA WCISKA ICH DO DOPIERO CO WYGRZEBANYCH JAM, SŁYCHAĆ SZCZĘK ŁADOWANIA BRONI
ZBIGNIEW LENTOWICZ
Dwudziestojednoletni Damian, który jak inni przywarł do rudej gliny i palce zacisnął na trzonku wypolerowanej do połysku saperki, nie traci rezonu. - Dzisiaj to nic.
Naprawdę podłe były pierwsze dni, cały koszmarny tydzień po tym, jak trafił do ciechanowskiego, jedynego w kraju, Wojskowego Ośrodka Wykonywania Kary Ograniczenia Wolności.
Dwa razy zdarzyło się, że w porę nie wrócił z przepustki do swej lotniczej jednostki w Powidzu. - Inni też skakali przez płot. Chciał pech, że sprawiedliwość trafiła na niego. Chłopak z Kędzierzyna-Koźla ma proste wytłumaczenie: w Powidzu trzeba było wreszcie wsadzić kogoś za samowolne oddalenie, dla przykładu.
MARSZ POD KONWOJEM. Do ciechanowskiego WOWKOW trafiają żołnierze z poboru, skazani przez sądy na karę ograniczenia wolności. Wyroki są różne, zazwyczaj od dwóch do pięciu miesięcy pobytu w jednostce specjalnej. Przybywają do niej pod konwojem, powracają do macierzystych koszar sami.
- Nie mam sygnałów, że któryś ze zwalnianych podopiecznych na czas nie dojechał - mówi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
