Cześć i potępienie
Cześć i potępienie
RYS. ALICJA KRZĘTOWSKA
PAWEŁ LISICKI
W debacie o potrzebie rozliczeń z przeszłością wysuwa się dwa powody, dla których Polacy powinni publicznie przeprosić Żydów za zbrodnię w Jedwabnem. Po pierwsze, przeprosiny mają być oznaką skruchy. Po drugie, mają wyrazić zbiorowe uczucie wstydu. Sądzę jednak, że żaden z przytoczonych powodów nie wystarcza.
Szczególnie wątpliwe jest twierdzenie, że przeprosiny wyrażają zbiorową skruchę. Skoro tak, znaczy to, że istnieje wspólnotowe sumienie narodowe zdolne odczuwać skruchę, wyrażać żal za popełnione zło i prosić o przebaczenie. Kto jest jednak adresatem takiej prośby? Przecież ofiary zbrodni nie żyją, a ich potomkowie i rodacy nie są uprawnieni do wybaczania w cudzym imieniu. Poza tym, aby móc odwołać się do sumienia narodowego, musimy wcześniej wprowadzić pojęcie winy zbiorowej. Wszelako, o ile wina osobista jest łatwa do pojęcia - polega na dobrowolnym złamaniu prawa moralnego - to wina zbiorowa jawi się jako pojęcie wyjątkowo niejasne. Czy jeden zbrodniarz w danej grupie wystarczy, by jego przestępstwo obciążyło wszystkich? A może potrzebna jest pewna liczba takich przestępstw? Jeśli tak, to jaka? Czy owa wina rozciąga się na tych, którzy o zbrodni nic nie wiedzieli i nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta