Blisko, coraz bliżej
- Eliminacje MŚ 2002 w Europie Blisko, coraz bliżej
Tomasz Hajto (z prawej) był ścianą nośną polskiej obrony
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Reprezentacja Polski jest już bardzo blisko finałów mistrzostw świata 2002. Po zwycięstwie 4:0 nad Armenią na Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie drużyna prowadzona przez Jerzego Engela pozostaje zdecydowanym liderem grupy 5. Następne mecze w czerwcu - oba na wyjazdach - z Walią i Armenią.
Armenia nie zaczęła meczu z Polską tak, jak spodziewano się powszechnie i bardzo obawiano, to znaczy nie zamieszkała całą jedenastką na własnym polu karnym. W ogóle w pierwszym kwadransie ten mecz wyglądał tak, jakby przeciwnik nie był klasyfikowany pod koniec pierwszej setki rankingu FIFA.
W piętnastej minucie była górna piłka na pole karne, był faul na Pawle Kryszałowiczu i pękł mur armeński. Karnego strzelał Michał Żewłakow, bramkarz Arutjun Abramjan rzucił się we właściwy róg, ale kiedy strzela duży i silny obrońca, nie wystarczy się tylko rzucić gdzie trzeba. Strzał był bardzo mocny.
Nasi zaatakowali, Piotr Świerczewski i Michał Żewłakow (ofensywny obrońca) ciągle szukali na dobrych pozycjach Emmanuela Olisadebe i Pawła
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta