Leon Kieres nie zmienia zdania
Prezes IPN Leon Kieres po publikacji profesora Tomasza Strzembosza "Inny obraz sąsiadów" w "Rzeczpospolitej" (31.03. - 1.04.2001 r.) na temat Jedwabnego nie zmienia decyzji o wizycie w miasteczku w lipcu tego roku, w rocznicę zbrodni.
- Każdy we własnym sumieniu powinien decydować, jak się zachować. Ja, choć się urodziłem w 1948 roku, czuję w sobie winę za to, co się zdarzyło w Jedwabnem - oświadczył szef IPN. Dodał, iż sprawą pogromu Żydów zajmuje się w Instytucie trzech prokuratorów, a w tych dniach dotarły do IPN zeznania kolejnego świadka, który miał wówczas dziesięć lat. Kobieta, która mieszka obecnie w Toronto, utrzymuje, że choć w Jedwabnem, kiedy rozgrywała się tragedia, byli niemieccy żandarmi, współsprawstwo Polaków nie ulega wątpliwości. W czwartek IPN ujawni ustalenia poszukiwań akt dotyczących mordu Żydów w Jedwabnem, jakich dokonał w archiwach niemieckich specjalny wysłannik IPN - poinformował Kieres. Z.L.