Dlaczego sąd nie aresztował Adama S.
Dlaczego sąd nie aresztował Adama S.
Miejsce, w którym pedofil zgwałcił pierwszy raz
FOT. (C) PIOTR KAJMER/KFP
IWONA TRUSEWICZ
Podejrzewany przez prokuraturę o dwukrotne zgwałcenie jednej oraz molestowanie innej dziewczynki Adam S. jest na wolności. Sędzia Jolanta Żychla z Sądu Rejonowego w Elblągu nie zgodziła się na jego tymczasowe aresztowanie. Adam S.,który trafił do szpitala, wypisał się z niego na własne żądanie i zniknął.
- Sąd argumentował, że podejrzany był zbyt chory, by można go było aresztować. Taką opinię wydał biegły lekarz powołany przez sąd. Złożyliśmy zażalenie na tę decyzję - powiedział "Rz" Jerzy Waryszak, prokurator okręgowy w Elblągu. Wcześniej Adama S. badał biegły lekarz powołany przez prokuraturę. - Stwierdził, że podejrzany może zostać osadzony w normalnym areszcie i może brać udział w dochodzeniu. Było to podstawą naszego wystąpienia do sądu o areszt tymczasowy - tłumaczy prokurator Mirosława Mazurek, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Z sądu Adam S. trafił do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta