Prywatny gust i publiczny interes
Pan Jakub Bierzyński broniąc programów typu "Big Brother", opowiada się za "wolnością" nadawania rozszerzoną do granic absurdu ("Prywatny gust i publiczny interes", "Rz" 80, 4.04.2001 r.). Przytacza przy tym dane mówiące, że w telewizji dominuje sieczka, a skoro tak, to dlaczego KRRiTV bawi się w cenzora i krytykuje akurat "BB". Zapewne p. Bierzyński napisał te słowa dużo wcześniej, bo przyznanie nowych częstotliwości właśnie TVN pokazuje, że KRRiTV jest taka, jakby sobie życzył.
Krajowa Rada pokazała swoje schizofreniczne oblicze, bo z jednej strony krytykuje (i słusznie, chociaż za mało) telewizję TVN za nadawanie "obrzydliwego" z punktu widzenia moralności programu "Big Brother", a z drugiej przydziela nowe koncesje właśnie TVN (i TV4 emitującej podobny program: "Dwa światy"). A więc za karę TVN otrzymuje... prezent - nowe kanały.
Rada przyznając nowe kanały "monotematycznej" grupie stacji opcji liberalnej, próbuje tworzyć wrażenie pluralizmu i demokracji.
Możemy mieć wiele pretensji do KRRiTV, że wydała taki werdykt, ale może warto znaleźć praprzyczynę takiego rezultatu rozdanych koncesji. A jest nią to, że opcja liberalna jest "silna, zwarta i gotowa" i obecna we wszystkich dziedzinach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta