Jak sprzedać coś, czego się nie ma
Jak sprzedać coś, czego się nie ma
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Rz.: Złoty jest teraz silny. Co to właściwie znaczy z punktu widzenia konsumenta i inwestora?
ANDRZEJ PRZYBYLSKI: To znaczy, że waluta obca jest tania i opłaca się kupować towary z importu. Zarabiamy w złotych. Jeśli jakiś przedmiot kosztuje 100 dolarów, to kilka miesięcy temu musieliśmy za niego zapłacić 450 zł, a dziś około 400 zł. Opłaca się importować. Teraz jest też dobry czas na rozpoczęcie inwestycji w walutę. Polecam kontrakty terminowe. Można zarobić zarówno na spadkach jak i na wzroście ceny waluty. Może to dziwnie zabrzmi, ale w przypadku kontraktów można sprzedać coś, czego się nie ma, a poźniej odkupić to taniej.
Proszę wytłumaczyć.
- W tej chwili dolar jest wart około 4 zł. Za pośrednictwem biura maklerskiego możemy kupić kontrakt terminowy walutowy. Jest to odpowiednik 10 tys. dolarów. Żeby kupić te dolary, musielibyśmy wyłożyć około 40 tys. zł. Za kontrakt płacimy jedynie prowizję w wysokości kilkunastu złotych oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta