Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Odrobina mężczyzny

13 kwietnia 2001 | TeleRzeczpospolita | JB
źródło: Nieznane

ROZMOWA JANA BOŃCZY-SZABŁOWSKIEGO Z WIESŁAWEM MICHNIKOWSKIM

Odrobina mężczyzny

FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

Znany jest z niebywałej skromności, wielkiego talentu i pełnego finezji poczucia humoru. Zdaniem Erwina Axera Wiesław Michnikowski urodził się dla Mrożka. Toteż w Teatrze Współczesnym zagrał w niemal wszystkich realizacjach jego dramatów począwszy od Artura w słynnym "Tangu" z 1965 roku aż po kelnera we "Wdowach" w 1992 roku. Oczywiście, ma w swym dorobku także sztuki Pintera, Ionesco, Fredry i Bałuckiego, grywa w filmie i telewizji. Wszystkich zaskoczył rolą kobiecą w "Seksmisji" Juliusza Machulskiego. Jest urodzonym perfekcjonistą. Szybko stał się gwiazdą Wagabundy, Dudka oraz Kabaretu Starszych Panów.

Rz: "Niewysoki, pełen słodyczy, chowa się przed wzrokiem obcych, ciemne oczy spoglądają z wyrzutem, a przy tym to chłopiec czysty i niewinny. Takich teraz nie ma". Jak pan myśli, o kim mowa?

Jeżeli mnie pamięć nie myli ta charakterystyka pojawiła się przed wieloma laty podczas rozmowy Kazimierza Rudzkiego z Erwinem Axerem i dotyczyła początkującego wówczas aktora Wiesława Michnikowskiego.

Rz: Znakomicie. Jeremi Przybora mówił, że w teatrze najbardziej bał się pan tych ról, które w efekcie kończyły się dla pana...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2290

Spis treści
Zamów abonament