Kobiety biją
Kobiety biją
Edyta Olewniczak znokautowała w II rundzie Francuzkę Valerie Rangheard i zdobyła tytuł interkontynentalny organizacji WIBF.
Edyta lubi walczyć na dystans, ale wie, że w boksie zdarzają się nokauty i kontuzje. Dwukrotnie miała złamaną rękę i rozbity nos. O nokautach jednak nie chce mówić. Jeszcze nigdy nie przegrała w taki sposób i ma nadzieję, że to się nigdy nie zdarzy. Nokautowanie rywalek też nie jest jej celem. W walce z 37-letnią Rangheard nie dążyła do tego, ale po kilku silnych ciosach w I rundzie miała świadomość, że walka nie potrwa długo. W II starciu Olewniczak ustawiła Valerie lewym prostym, później wystrzeliła prawym i Francuzka osunęła się na matę.
W innych walkach niespodzianek nie było, ale nie było też dobrego boksu. Szybko wygrali swoje walki Tomasz Adamek, Siergiej Dzinziruk i debiutujący Dawid Kowalski, trochę męczyli się Maciej Zegan, Oleg Kudinow i Gerard Zdziarski. J.P.