Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót kalifów nad Gwadalkiwir

26 maja 2001 | Plus Minus | ES
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Dziedzictwo muzułmańskie - niegdyś niszczone i wykorzeniane - dziś staje się przedmiotem zainteresowania i dumy

Powrót kalifów nad Gwadalkiwir

BRAMA SUŁTAŃSKA MECZETU OMAJJADÓW W KORDOBIE FOT. ANDRZEJ LISOWSKI

ELŻBIETA SAWICKA

Norman Davies w swojej "Europie" fragment poświęcony słynnemu meczetowi w Kordobie przerobionemu na katedrę katolicką kończy taką oto, nieco zgryźliwą, uwagą: "Kiedy Hiszpanie wołają Ole!, wielu z nich nawet nie stara się pamiętać, że jest to inwokacja zwrócona do Allacha".

Napisał to w jednej z trzystu wrzuconych do książki tzw. kapsułek - "obrazków jakby wychwyconych za pomocą teleobiektywu i ilustrujących węższe tematy" i przecinających chronologiczną opowieść o historii Starego Kontynentu.

W kapsułce zatytułowanej "Mezquita" najwyraźniej pobrzmiewa ton sarkastyczno-gorzki. Jak to jest z naszym poczuciem cywilizacyjnej ciągłości? Szczególnie w takich miejscach w Hiszpanii jak Mezquita, czyli Meczet Omajjadów w Kordobie nad rzeką Gwadalkiwir, czy stare miasto w Toledo - rozumiemy czy nie rozumiemy, czujemy czy wprost przeciwnie, że nie od nas wszystko się zaczęło?

"Współcześni turyści bardzo lubią słyszeć, że dzięki mahometańskiej Hiszpanii Europejczycy poznali smak pomarańczy, cytryn, szpinaku, szparagów,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2325

Spis treści
Zamów abonament