Tęsknota za gniazdem
Tęsknota za gniazdem
Kiedy Etna krzyknęła zaraz po urodzeniu, ja pierwsza się odezwałam. Dlatego źrebak uważał mnie za swoją matkę
- Jadwiga sama się dziwi, że dopiero na emeryturze przyszło jej do głowy wynieść się z Warszawy
Jadwiga i Agnieszka Danilewskie, matka i córka, mieszkają w wynajętym gospodarstwie, sześćdziesiąt kilometrów od Warszawy. Niewielki, zniszczony dom, obórka i stodoła. Brak wody i łazienki.
- We znaki daje się nam przede wszystkim błoto. Takie, że buty w nim zostają. Czasem z tego powodu przez kilka dni nie wychodziłam z domu - mówi Jadwiga.
- Nie ma gdzie się umyć ani załatwić. Wychodek się rozpada - dodaje Agnieszka.
Na podwórku panoszy się koza i cztery kasztanowe kobyły, bokami przemyka nieśmiały wałach Aster, jedenaście kotów, pies Krecik i stara suka Srajda. Przez szparę w uchylonych drzwiach obórki błyskają oczy ogiera Gawrosza.
POKOLENIE III: AGNIESZKA I KONIE
To za sprawą Agnieszki konie znalazły się tutaj. A Agnieszka za sprawą swoich koni.
- Wszystkie moje przeprowadzki związane były z końmi. Gdzie one, tam i ja. Jeździłam za nimi z Warszawy aż pod Gdańsk i z powrotem - aż pod Sochaczew. Wynajmuje już piąte z rzędu gospodarstwo, w cudzych stajniach zjadła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta