![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Ziemia ajatollahów
Ziemia ajatollahów
Podróżuję koleją przez niezwykły kraj - Iran. Za oknem świta. Na stoliku znajduję muzułmański różaniec i list. Tekst i zdjęcia KRZYSZTOF PACUŁA
Po lewej: Połowa Iranu to pustynie. Irańczycy ich nie lubią. Pustynia Kawir jest piękna, ale daleko jej do Sahary. Po prawej: W Isfahanie. Kobiety tylko w domu mają swobodę stroju, ale wyłącznie przy najbliższych
"W imię Boga. Witaj mój przyjacielu. Jak się masz? Mam nadzieję, że będziesz miał przyjemną podróż po Iranie. Dziękuję ci za wybranie Iranu jako celu twojej podróży i chciałbym zobaczyć ciebie i twoich przyjaciół w Iranie w bliskiej przyszłości. Cieszy mnie, że próbujesz pojechać do wielu miast w Iranie. Chciałbym, żebyś napisał mi, co sądzisz o Iranie. Daję ci jeden tasbih jako prezent. Twój mały brat, Ahmad".
ŻYĆ JAK NA ZACHODZIE. Ali, dwudziestotrzyletni robotnik, zaprasza mnie do swojego domu na południu Teheranu. Następnego dnia jedziemy do mauzoleum w mieście Rej. Jest piątek, islamski dzień wolny od pracy. Do sanktuarium przyjechało mnóstwo ludzi. Wchodzę do środka, ale nie mogę robić zdjęć.
Po powrocie do domu Ali złości się, że kazano mi schować aparat fotograficzny. - Gdybyś - mówi Ali - fotografował wyłącznie z zewnątrz, gdybyś poruszał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
